Kiedy czytałem dzisiejszą ewangelię, to przypomniała mi się scena z filmu “Creed: Narodziny legendy”, kiedy to Rocky Balboa godzi się pomóc synowi swojego dawnego rywala Apollo Creeda. W pewnym momencie filmu Adonis Jonhson robi zdjęcie rozpisce ćwiczeń uczynionych przez Balboe, który zdziwiony pyta czemu nie bierze kartki? Młody bokser mówi, że ma wszystko w telefonie i gdyby nawet zgubił, to i tak jest w chmurze. Zdziwiony Rocky patrzy w górę i pyta sam siebie: w jakiej chmurze!?
Dzisiejsza ewangelia mówi o przemienieniu pan Jezusa. Wielu komentując ten fragment, mówi, że ten moment był bardzo ważny dla Piotra, Jakuba i Jana, których Jezus bierze na górę. Natomiast Benedykt XVI komentując tą scenę, mówi, że ten moment był niesamowicie ważny dla samego Jezusa, który po raz kolejny słyszy od Ojca, że jest Jego Synem umiłowanym. To słowo Ojca było przeznaczone przede wszystkim na czas męki.
Patrząc na uczniów z dzisiejszej ewangelii, bardzo ważny wydaje mi się obłok, który sprawia, że mogą się skupić przede wszystkim na tym co usłyszą. Niesamowici ważne są słowa o tym, że mają słuchać Jezusa! Jak ważne jest Słowo które w sobie nosimy. A jakie słowo Jezusa rezonuje w Tobie? Czy masz zapisane w swojej wewnętrznej chmurze?