Michalici

40 dni

25-02-2020

facebook twitter
„Cisza kontemplacji to mały, kruchy płomyk na wzburzonym oceanie. Ogień ciszy jest słaby, gdyż przeszkadza światu goniącemu za interesami” kard. Robert Sarah

W Środę Popielcową rozpoczynamy okres czterdziestu dni pokuty. Jest to czas, w którym każdy z nas powinien przygotować się na czas Zmartwychwstania.

Zrozumieć sens czterdziestu dni

Jezus „Przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód” (Mt 4,2). W czasach Jezusa liczba 40 była dla Izraela symboliczna. Liczba ta przypomina Izraelowi o latach wędrówki przez pustynię, które były czasem kuszenia, jak i czasem szczególnej bliskości Boga. Również Mojżesz spędził 40 dni na górze Synaj, zanim otrzymał słowo Boga, święte tablice Przymierza. Czterdzieści dni zauważamy również w rabinackim opowiadaniu o drodze Abrahama do góry Horeb, na której miał złożyć swojego syna. Przez czterdzieści dni i nocy, jego jedynym pokarmem był widok i słowa towarzyszącego mu anioła.

Ojcowie Kościoła liczbę czterdzieści uważali za kosmiczną, symbolizującą cały świat. Cztery strony świata wyrażają całość, natomiast dziesięć to liczba przykazań. Liczba kosmiczna pomnożona przez liczbę przykazań staje się określeniem całych dziejów świata. Czterdzieści dni postu zawiera w sobie dramat historii, który Jezus streszcza w sobie i przeżywa aż do końca.

Czterdzieści dni Jezusa

W Ewangeliach Synoptycznych (Ewangelie św. Marka, św. Mateusza i św. Łukasza) zauważamy, że zaraz po chrzcie Jezusa w Jordanie, Duch Święty wyprowadza Go na pustynię, „aby był kuszony przez diabła” (Mt 4,1). Rozpoczęcie działalności Jezusa poprzedza wewnętrzne skupienie. Skupienie to musi być wewnętrzną walką o powierzone zadanie. Jest zejściem na poziom zagrożeń ludzkich. Jezus musi wejść w dramat ludzkiej egzystencji, zejść na samo dno, aby w ten sposób znaleźć „zagubioną owcę”, wziąć ją na ramiona i zanieść do domu.

U Marka w opisie kuszenia, możemy zauważyć porównanie Jezusa do Adama i doświadczenie ludzkiego dramatu. Pustynia jest przeciwstawieniem ogrodu, staje się miejscem pojednania. Dzikie zwierzęta, które były zagrożeniem dla człowieka, stają się Jego przyjaciółmi, tak jak było to w raju. Mateusz i Łukasz opowiadają o trzech pokusach, w których znajduje odbicie walka wewnętrzna o zadanie powierzone Jezusowi. Najgłębszym rdzeniem pokus jest odrzucenie Boga.  Pokusa stwarza wrażenie ukazywania czegoś lepszego. (Nad kuszeniem Jezusa pochylę się w kolejnych artykułach).

Nasze czterdzieści dni

Jak co roku w Środę Popielcową rozpoczniemy okres Wielkiego Postu. Powinna to być nasza życiowa pustynia. Czas kiedy w sposób szczególny będziemy przybliżać się do Pana Boga, chociażby przez rekolekcje wielkopostne. Kard. Sarah w książce „Moc milczenia” pisze: „Pustynia to miejsce głodu, pragnienia i walki duchowej”. Może warto poświęcić ten czas na jeszcze głębszą modlitwę, wyciszenie i spojrzenie na własne życie przez pryzmat modlitwy? W dzisiejszym zabieganym świecie, gdzie liczy się hałas i patrzenie na drugą osobę, człowiek ucieka przed ciszą, boi się jej. W ciszy można zauważyć swoje wady, wejrzeć w swoje wnętrze i spotkać w Nim Boga. Trzeba tylko nauczyć się żyć na pustyni…

W już wcześniej cytowanej książce kard. Sarah napisał: „Milczenie jest warunkiem miłości i prowadzi do miłości. Miłość wyraża się w całej pełni tylko wtedy, gdy zrezygnuje ze słowa, hałasu, podniecenia i uniesienia”. Tylko w prawdziwej ciszy naszego serca, jesteśmy w stanie odnaleźć Boga.

K.W